czwartek, 19 czerwca 2014

Rozdział I

     Wreszcie... Wreszcie Londyn Ty i ten twój klimat tak odzwierciedlacie  mój humor, moje samopoczucie tak idealne, ale ta pogoda...- westchnęłam. Wzięłam  swój bagaż, lekki jak cholera, nic tam nie ma oprócz pasty, szczoteczki, pieniędzy, drobnych kosmetyków i bielizny na przebranie. Wszytko co przypominało mi przeszłość porzuciłam, a teraz  co?  Teraz kochani nowe życie! Baa mhm  już to widze, żal mi się, dobrze że chodziaż siebie mi żal. Poszłam do pierwszej lepszej  taksówki, nic nie powiedziałam tylko podałam karteczkę z adresem. Nic nie mówię ogromnie dużo myślę. Jestem nikim, zwykłym zerem. Nic mi się nie chce. Nie chce mi się jeść, pić. Nie chce mi się oddychać, żyć. Tak poprostu! Tęsknie za domem, nie nie mogę ( powtarzałam sobie w duchu) łzy jak na złość chcą  mi się wydrzeć z oczu. Taksówkarz coś tam mówił do mnie, nie słuchałam go. Siedziałam bez ruchu. Nagle poczułam czyjś dotyk na ramieniu .
  -Halo?! Proszę pani! Dobrze się pani  czuje? Powinna pani już wysiadać! -zawołał  nutką gniewu w głosie kierowca. Uważaj gościu jestem psychiczna i się jak nie zamkniesz to Cię zajebie jak w filmie lalka Chucky -pomyślałam. Dałam mu 10 funtów, bez żadnego me ani be wyszłam, trzasnęłam drzwiami. Wymamrotał pod nosem parę brzydkich słówek na mój temat -wali mnie to. Wali mnie wszystko jak zwykle. Gdzie teraz jestem? Włączyłam swojego smartphona w którym była mapka.
  -Aaaa tu jestem. na miejscu. Koło akedemika.- Powiedziałam po ciuchu.
      Wrzesień, rok studencki zaczyna się jutro. Jakoś nie dociera to do mnie. Hmm ciekawe z kim będę dzielić pokój. Tak bardzo tego nie chcę. Nie jestem typem towarzyskiej osoby. Nie lubię zawierać nowych przyjaźni. Lubię samotność. Niestety na osobny pokój na razie mnie nie stać. Muszę sobie jakoś poradzić.... sama, sama całkiem sama! Nie znam nikogo tutaj. Nikt nie zna mnie. Mój pokój znajduje się na 5 piętrze. No ja nie mogę.. patrze a w akademiku winda jest, ja cie..  nie to co u nas na  zadupiu w Polsce. Ehhhh... tęsknie za tym zadupiem. Dwie minutki później i już byłam przed drzwiami. Zapukałam. Hm.. tak jak myślałam to była jakaś słodka lalunia, szatynka, rozpuszczone kręcone włosy, dresy popielate razem z bluzką, pewnie jakiś komplet.
  -Heej, Ty jesteś ta Nikola tak?- zapytała  radosnym głosem skanując mnie wzrokiem od głowy aż do stóp.
  -Ta. Czcześć...  - Stałam w miejscu i patrzyłam w podłogę.  Czułam się jakby byłam na dywaniuku u dyrektora, wielkie panisko szkoły pierwsze co robi   to się wpatruje w daną osobę, a potem żąda wyjaśnień.
   -Może wejdziesz? Rozgość się, mam na imię Eleanor miło mi Cię poznać. Mm wyglądasz na wspaniałą dziewczynę, czuję że będziemy najlepszymi psiapsiułami hihihi!!
Weszłam nic nie mówiąc i  dałam bagaż na wolne łóżko, gapiła się na mnie, picza jedna, niech już spierdala ode mnie już mam jej dość tak jak całego tego Londynu. Spiorunowałam ją wzrokiem, speszyła się dziewczynka i zajęła się sobą. Wreszcie.  Nic nie rozpakowywałam, bo nie miałam co. Położyłam się. Obraz, który miałam przed swoimi oczami, powoli zaczął się rozmazywać....

                                          ***





To jest pierwszy mój rozdział, pierwszy blog.. więc przebaczcie mi jeśli coś będzie nie tak i piszczcie wszytko w komentarzach.  Przepraszam za jakiekolwiek błędy.  Pozdrawiam ;)

3 komentarze:

  1. Blog zapowiada się ciekawie, rozdział bardzo fajny. Jedyne, co mam Ci do narzucenia, to błędy. Ortograficzny wyłapałam tylko jeden, więc jest dobrze, gorzej ze stylistycznymi. Pozwolisz, że wypiszę kilka głównych.
    1. Robisz spację przed i za przecinkiem. Powinien on być 'przyklejony' do ostatniego wyrazu, za którym chcesz postawić przecinek.
    2. Brak spacji pomiędzy myślnikami.
    3. Za duże odstępy pomiędzy niektórymi wyrazami. Powinna być jedna przerwa, spacja.
    Ja rozumiem, jest to Twój pierwszy blog itd., sama pamiętam, jak to było w moim przypadku. Trzeba uczyć się na błędach. Chciałam Ci tylko jakoś pomóc, doradzić. Nie miej mi tego za złe, proszę. Następnym razem po prostu sprawdzaj dokładniej rozdziały, wtedy powinno wyjść o wiele lepiej. Ale nie martw się, nie jest najgorzej.
    Mam jeszcze taką małą uwagę - moglabyś spróbować pisać dłuższe rozdziały. Nie zmuszam, w miarę Twoich sił.
    Kolejna sprawa, a mianowicie mogłabyś mnie informować o rozdziałach? @jadoreirwinx
    Życzę weny i powodzenia w dalszym prowadzeniu bloga x

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne rozpoczęcie :) zgodzę się troszkę z CuteMyHarreh ale myślę że twoje opowiadanie idzie do moich zakładek :)

    OdpowiedzUsuń